Wednesday, June 1, 2016

Postaci Amerykańskiego Komiksu: Wolverine

Jakiś czas temu Alina, wielka propagatorka czytelnictwa i literatury dla dzieci i młodzieży, wspomniała mi o jednym z planowanych przez nią projektów. Zainspirowana rozmową i pomysłem Aliny, postanowiłam napisać kilka postów na temat wybranych postaci fikcyjnych amerykańskiego komiksu.

Mieszkając w Polsce, słyszałam oczywiście o Supermenie, Batmanie i Kapitanie Ameryka. Szczerze mówiąc, Superman wydawał mi się postacią nudną i przereklamowaną. Ogólnie rzecz biorąc, bohater ten, jak i inni, byli zupełnie 'nie z mojej bajki' i nie interesowałam się nimi wcale.

Po przyjeździe do USA obejrzałam kilka filmów nakręconych w oparciu wybrane serie popularnych tu komiksów. Oglądałam przygody owych superbohaterów, nie wiedząc jednocześnie 'kto', 'dlaczego' i 'skąd się wziął'. To, co dla mojego męża i dla większości Amerykanów jest znane 'od zawsze', dla mnie było nowością.

Komiks amerykański to temat rzeka. Ma wielu bohaterów, którzy zmagają się ze złem i ratują świat, walcząc pojedynczo i grupowo. Niektórzy to weterani, jak Superman (1938), inni 'urodzili się' wiele lat później. Można by na ich temat napisać niejedną dysertację naukową. Do znawców tematu nie należę, ale w ramach poszerzania swojej wiedzy w tej dziedzinie, przedstawię w skrócie niektóre z tych superpostaci.

Wolverine to w języku polskim 'rosomak tundrowy'. Jest to drapieżny ssak lądowy, należący do rodziny łasicowatych.

Wolverine, znany również jako Jim Logan (prawdziwe nazwisko James Howlett), to mutant, superbohater (Marvel Comics), który pierwszy raz pojawił się w komiksie 'Hulk Hogan' w listopadzie 1974 roku.

Wolverine jest zdolny do regeneracji swojego ciała. Zadane mu rany goją się same. Nie szkodzą mu trucizny, jest odporny na wirusy, choroby, działanie alkoholu. Jego refleks, zwinnosć, skocznosć, a także poziom wyostrzenia wszystkich zmysłów maja nadludzki charakter. Wolverine się nie starzeje, nie jest jednak niesmiertelny. Pozbawienie go niezbędnych do życia organów wewnętrznych, prowadzi do jego terminacji.
Szkielet Wolverine'a różni się od ludzkiego wysuwanymi z brzegu obydwu dłoni niezwykle twardymi i ostrymi szponami (trzy na każdej dłoni).

  • Wzrost: ok. 162 cm - niższy ode mnie!
  • Oczy - niebieskie, włosy - czarne
  • Rodzice: John i Elizabeth Howlett (matka popełnia samobójstwo po tym, kiedy James zabił Thomasa Logana)
  • Rok urodzenia: Koniec XIX w.
  • Miejsce urodzenia: Alberta, Kanada 
  • Pierwsza miłosć: Róża
  • Pierwszy kompan/przyjaciel - chłopiec zwany Psem
  • Żona: Itsu - zabita przez zamachowców

Historia J. Howletta:

W dzieciństwie był wątłym chłopcem zaniedbywanym przez matkę (kobieta załamała się psychicznie po śmierci młodszego brata Jamesa). Młody Howlett spędzał czas z dwójką przyjaciół: Różą oraz Psem (synem Thomasa Logana, zarządcy majątku, w którym mieszkała rodzina Howlett). Thomas Logan, mocno nadużywający alkoholu, często znęcał się nad swoim synem, co było przyczyną zaburzeń psychopatycznych Psa. W wieku młodzieńczym napastował on Różę, o czym James poinformował Logana. Spowodowało to lawinę wydarzeń, w których czasie pierwszy raz objawiła się mutacja Jamesa Howletta - kościste szpony.

Wolverine, broniąc swojej matki przed Loganem oraz Psem, zabija szponami Thomasa oraz rani twarz Psa.

Młody James Howlett

James ucieka wraz z Różą — para osiedla się w kolonii górniczej w Brytyjskiej Kolumbii, gdzie podają się za kuzynów. James Howlett przybiera nazwisko Logan. Z biegiem lat staje się on szanowanym członkiem społeczności górniczej. Rozwijają się w nim także nadprzyrodzone zdolności.
W tym czasie, na prośbę dziadka Jamesa, psychopatyczny Pies (który ma nadzwyczajne umiejętności tropienia) znajduje Różę oraz swojego dawnego kolegę Jamesa Howletta vel Logana. Między młodzieńcami wywiązuje się zażarta walka — Pies pada nieprzytomny, Róża próbuje powstrzymać Logana od zabicia tego pierwszego i sama, przypadkowo ginie od szponów mutanta. Zrozpaczony Logan chroni się w lesie, gdzie spędza kilka lat na wygnaniu, wśród stada wilków.

Dalsze losy mutanta pełne są zawirowań — Logan mieszka w Kanadzie, na fikcyjnej wyspie Madripoor, w Japonii (gdzie żeni się z Itsu). Superbohater bierze udział w walkach podczas pierwszej i drugiej wojny światowej, później pracuje dla CIA. Jest kilkakrotnie porywany. Więziony przez agencję prowadzącą program 'Broń X', jest też obiektem eksperymentów. W szkielet Logana, wbrew jego woli zaimplantowane zostaje adamantium (fikcyjny stop metalu), które czyni kości mutanta (i jego szpony) niezniszczalnymi.

Wolverine (pseudonim, który Logan przyjmuje po misji w Iraku) zostaje również członkiem drużyny superbohaterów zwanych X-Men, a później także grupy Mściciele (Avengers). Ma wiele przygód, starć z 'złym' w licznych jego wydaniach i personifikacjach.

W roku 2014, w komiksie „Śmierć Wolverine'a”, bohater zostaje zainfekowany wirusem, który powstrzymuje zdolność regeneracji ciała mutanta. Wkrótce okazuje się, iż fatalna infekcja jest częścią planu opracowanego przez doktora Corneliusa, twórcy programu 'Broń X'. Działania Corneliusa mają na celu pozbawienie Logana jego nadprzyrodzonych zdolności.

Superbohater rozbija pojemnik z adamantium, zanim doktor Cornelius ma możliwość zanieczyszczenia stopu chemikaliami. Jednocześnie jednak adamantium rozlewa się, pokrywając ciało Logana. Wolverine, mutant — superbohater ginie w wyniku uduszenia, gdy adamantium tężeje na jego skórze.

Figura woskowa przedstawiająca aktora Hugh Jackmana, który grał główną rolę w filmie 'The Wolverine'.

A Ty drogi Czytelniku, kto jest Twoim ulubionym superbohaterem lub inną postacią fikcyjną?


Zdjęcie rosomaka: MatthiasKabel (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.5)], via Wikimedia Commons
Eva Rinaldi [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons 
Figura woskowa przedstawiająca Hugh Jackmana: Eva Rinaldi [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons 

No comments :

Post a Comment