Dopiero wczoraj miałam czas na to, by zająć się ozdobieniem mikołajkowych skarpet, które otrzymałam (razem z zestawem do ozdabiania i uroczymi czekoladkami: zobacz tutaj) od mojego Secret Santa z Klubu Polki na Obczyźnie. Santa już nie taki Secret. To Aleksandra z Niemiec tak mnie obdarowała. :)
Jedna skarpetka dla mojego męża jedna dla mnie. Do zawieszenia, nie do noszenia. Jeszcze zdążą sobie trochę powisieć, zanim schowamy wszystkie dekoracje świąteczne do pudełek. A w przyszłym roku będą jak znalazł. Umieścimy je w honorowym miejscu. Dziękujemy Aleksandra!
Santa ma oczy wszędzie - i patrzy czy jesteś grzeczny! |
No comments:
Post a Comment