Po wizycie we Francji, odwiedzamy dzisiaj Azję, a dokładniej mówiąc Malezję. Tu mieszka Zuzanna, polska blogerka należąca do Klubu Polki na Obczyźnie. To nasza pierwsza wizyta w tym rejonie świata!
Witaj Zuzanno, cieszę się, że możemy porozmawiać. 👩
Powiedz nam, gdzie jest Twoje miejsce w Polsce?
Pochodzę w Poznania i tam też 
spędziłam większość życia, w pięknym domu rodzinnym z ogromnym ogrodem. 
Bardzo tęsknię za setkami stokrotek na trawniku i za wieczornymi 
rozmowami przy ogrodowym ognisku. To było coś!
Jak dawno temu wyjechałaś z Polski?
Na
 stałe w 2012 roku, ale zaczęłam wyjeżdżać na dłużej już wcześniej. 
Byłam jeszcze w trakcie studiów magisterskich, kiedy podjęłam decyzję o 
wyjeździe.
Kraj/ kraje / przyczyna Twojej emigracji to...?
Wszystko
 zaczęło się od mojej fascynacji kulturą Indii. Będąc nastolatką, 
uwielbiałam filmy Bollywood, sporo czytałam o Indiach i bywałam na 
wszystkich możliwych festiwalach kultury indyjskiej. W marzeniach 
tańczyłam w pięknym sari w otoczeniu równie pięknie ubranych Indusek. 
Moja rodzina nie była więc zdziwiona, kiedy w wieku 19 lat wybrałam się 
na wolontariat właśnie do Indii. Po 3 miesiącach w stanie Gudżarat 
spodobało mi się na tyle, że wróciłam tam jeszcze w następnym roku. 
Następnym krokiem był program Erasmus, na który wybrałam najbardziej 
„azjatycką” opcję — Turcję. I od tamtej pory wiedziałam, że zanim 
skończę studia, na pewno chcę jeszcze raz wyjechać gdzieś na wschód — 
jeszcze dalej niż do Indii.
Po skończeniu I roku studiów 
magisterskich zaaplikowałam na staże marketingowe w 10 krajach Azji. 
Miałam rozmowy kwalifikacyjne z firmami w Korei, na Tajwanie, na 
Filipinach… I wtedy zdecydowałam, że zdam się na los. Że nie będę mieć 
absolutnie żadnych preferencji. Po prostu — pierwsza firma, która mnie 
zaakceptuje, będzie „tą wybraną”. I tyle. Nieważne, w jakim kraju 
będzie. No i na szczęście dla mnie… padło na Malezję! Tak naprawdę 
dowiedziałam się o tym kraju więcej dopiero po podpisaniu kontraktu na 
staż. Przed wyjazdem tak naprawdę o Malezji nie wiedziałam naprawdę 
prawie nic - tyletyle że są tam wieże Petronas...
Jednak po 
zakończeniu stażu czułam ogromny niedosyt. Malezja ogromnie mi się 
spodobała, a Kuala Lumpur wydawało się naprawdę ciekawym miejscem do 
eksploracji! I przez ten niedosyt stwierdziłam, że zostanę jeszcze na 
chwilę, znajdę pracę i dopiero potem wrócę na studia. Za rok. Ze 
znalezieniem pracy nie było problemu (mając w CV staż w lokalnej firmie,
 było mi łatwiej). I z tego „przedłużania” wyszła mi całkiem porządna 
emigracja - łącznie już 5 lat!
Nigdy nie planowałam emigracji - 
przyjechałam do Malezji z 1 walizką, bez mebli czy innych osobistych 
przedmiotów. To chyba emigracja sama mnie wybrała, dzięki cudownym 
ludziom w Malezji!
Powiesz nam jakie to studia rozpoczęłaś przed wyjazdem z Polski?
Studiowałam 
ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, nie udało mi się 
ukończyć magisterki, ponieważ „wybyłam” do Azji i już nie wróciłam… 
Miałam też niesamowitą przyjemność studiować marketing w Izmir 
University of Economics w Turcji, podczas programu Erasmus.
Czym zajmujesz się na co dzień?
Szeroko
 pojętym marketingiem internetowym i brandingiem. Pracuję z malezyjskimi
 „startupami”, czyli w małych firmach, które niesamowicie szybko się 
rozwijają. Mam to szczęście, że zwykle jestem jedyną nie-Malezyjką w 
firmie!
Jakie jest twoje hobby / co lubisz robić w czasie wolnym?
Blogować, 
oczywiście! Mam taką swoją małą osobistą misję - promocję Malezji w 
Polsce. Jest to kraj jeszcze relatywnie mało znany, więc jest w tej 
kwestii sporo do zrobienia. Tak więc kiedy tylko mogę, zwiedzam nowe 
miejsca i je opisuję na blogu, a w weekendy oferuję swój czas jako 
jedyny polskojęzyczny przewodnik w Malezji. Oprowadzam małe grupy lub 
duże zorganizowane wycieczki wysyłane mi przez biura podróży. Będąc w 
Polsce, współpracuję z Izbą Handlu (Matrade) i ambasadą Malezji w 
Polsce, a także organizuję Prezentacje. A jeśli mam jeszcze chwilę czasu
 wolnego, odwiedzam nowe kawiarnie i bazary w Kuala Lumpur. Uwielbiam 
lokalne „wynalazki” gastronomiczne!
Z czego jesteś dumna?
Moim
 najważniejszym „dzieckiem” jest polskojęzyczny książkowy przewodnik po 
Malezji, którego jestem główną autorką. Został wydany przez wydawnictwo 
Pascal w 2015 i jest dostępny w każdej większej księgarni w Polsce. To 
takie moje największe marzenie, które do tej pory spełniłam!
Kiedy zaczęłaś pisać bloga / o czym piszesz na blogu?
W
 dniu, w którym przyjechałam do Malezji! Początkowo był to kanał, którym
 wysyłałam do rodziny zdjęcia i relacje z mojego pobytu tutaj. Z czasem 
zaczęłam zauważać ruch na stronie i dostawać pytania od turystów 
wybierających się do Kuala Lumpur czy na malezyjskie wyspy. 
Stwierdziłam, że skoro w polskim internecie nie ma jeszcze portalu o 
Malezji, mogę po prostu sama go stworzyć - i tak powstał pomysł na to, 
co obecnie istnieje pod nazwą ZuInAsia.com.
Na blogu znajduje się 
wszystko, co dotyczy kraju i jego kultury - opisy festiwali, pogody, 
ciekawych miejsc, a nawet poradniki dotyczące savoir-vivre. 
Opublikowałam też gotowe plany zwiedzania i rekomendacje hoteli i 
hosteli.
Czym jest dla Ciebie Klub Polki?
Miejscem, w którym
 mogę poczuć, że nie jestem sama. Emigracja solo, zwłaszcza 
nieplanowana, to nie są zawsze tylko słoneczne dni. Czasem to ogromna 
samotność, brak porozumienia z Azjatami, różnice kulturowe… Dzięki 
Klubowi wiem, że jest nas na świecie wiele i że cokolwiek się nie 
dzieje, mamy podobne problemy i co najważniejsze - możemy sobie pomóc! 
No i Klub to dla mnie też spotkania w „prawdziwym” świecie - poznałam tu
 naprawdę przecudowne osoby!
Co jeszcze chciałabyś nam powiedzieć o sobie?
Jeśli
 myślicie o pierwszych wakacjach w Azji - polecam z całego serca 
Malezję! Jest tu bezpiecznie, ciepło i ciekawie - no i jestem tu ja! 
Zawsze pomogę, doradzę albo się spotkam. Dla mnie to ogromna 
przyjemność! :)
ZUZANNA CHMIELEWSKA
Blog: ZuinAsia
Facebook: @ZuinAsia
Instagram: @zuzupoland
Dziękujemy Zuzanno! Z pewnością skorzystamy z zaproszenia i przeczytamy Twój Przewodnik, jeśli trafi się nam okazja spędzenia wakacji w Malezji. 😊
 





Bardzo dziękuję za przemiły wywiad! Pozdrawiam z Kuala Lumpur!
ReplyDeleteWzajemnie i pozdrawiam z Teksasu :-)
Delete