Dzień dobry Aniu, powiedz nam gdzie jest Twoje miejsce w Polsce?
Pochodzę z Warszawy i tam spędziłam całe swoje życie aż do emigracji. Szczególnie ważne są dla mnie Bemowo i górny Mokotów. W stolicy też jest cała moja rodzina, więc miasto zawsze będzie mi bliskie i będę do niego wracać. Drugim ukochanym miejscem jest działka mojego Taty pod Wyszkowem. Cudowne miejsce w dorzeczu Buga, bujna roślinność, dziewicze tereny na spacery, niezapomniane widoki, a przede wszystkim oddech z dala od miasta i piękne wspomnienia z wypadów rodzinnych.
Jak dawno temu wyjechałaś z Polski?
We wrześniu 2015 w końcu, po wielu miesiącach poszukiwania pracy, udało mi się wyjechać do Stambułu na dobre. Pracę później zmieniałam wielokrotnie, ale w Stambule jeszcze chwilę zostałam.
Izrael |
Kraj / kraje / przyczyna Twojej emigracji...
Turcję kochałam od 2005 roku, kiedy to z najlepszą przyjaciółką spędziłyśmy w Alanyi nasze pierwsze „dorosłe” wakacje. Później kraj zawsze gdzieś się przewijał w mojej historii, bo uwielbiam brzmienie języka, muzykę, kulturę... W 2014 roku postanowiłam w końcu wziąć się na poważnie za naukę języka i tak poznałam Y. I, w skrócie, on jest powodem, dla którego wyemigrowałam do tego strasznego molocha, jakim jest Stambuł.
Jezioro Sapanca |
Powiesz nam co nieco o Twoim wykształceniu?
Z wykształcenia jestem nauczycielką języka angielskiego i tłumaczką i chociaż moje doświadczenie zawodowe wiązało się zawsze ze znajomością języków, to w Polsce pracowałam głównie w finansach.
Czym zajmujesz się na co dzień?
Obecnie (ale już niedługo, bo mam nadzieję, że uda nam się wyjechać wkrótce do Kanady) uczę angielskiego. Poza tym biorę udział w kilku projektach, dzięki którym ćwiczę pióro i warsztat tłumacza: współtworzę polską stronę dotyczącą imigracji do Kanady oraz ją tłumaczę, robię kilka tłumaczeń tekstów o tematyce tureckiej – ogólnie zbieram doświadczenia i staram się nie popadać w marazm i deprechę związane z brakiem konkretnej pracy.
Park Göztepe - Stambuł |
Lubię spędzać czas z moim Y. – dzięki niemu uczę się inaczej formułować myśli, inaczej patrzeć na wiele spraw i prowadzimy ciekawe dyskusje... Lubię czytać, lubię dowiadywać się ciekawych rzeczy o językach, mózgu, kulturach, krajach. Lubię pisać i tłumaczyć, ale zazwyczaj mam za dużego lenia, żeby się za nie zabrać. W przyszłości chcę się uczyć jeszcze jednego języka i robić coś „artystycznego” – ale to dopiero, jak już zdecydujemy, gdzie osiądziemy.
Z czego jesteś dumna?
Jestem dumna z tego, że odważyłam się zrezygnować z ustabilizowanego życia i pracy, którą lubiłam na rzecz pogoni za marzeniem - podróży właściwie w nieznane (bo bycie turystą w jakimś miejscu to JEST zupełnie coś innego niż mieszkanie w nim). Jestem dumna z tego, że ani razu nie wątpiłam w słuszność tej decyzji i nadal uważam, że to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Jestem dumna z tego, że się zmieniam i staję się bardziej świadoma siebie i bardziej otwarta. Jestem dumna z tego, że mimo iż tracę znajomych z przeszłości, to nadal jestem blisko z rodziną i osobami, które naprawdę się liczą w moim życiu. Jestem dumna z mojej rodziny, a obecnie szczególnie z mojej zdolnej siostry i przecudnej siostrzenicy.
Pendik - Stambuł |
Kiedy zaczęłaś pisać bloga / o czym piszesz na blogu?
Bloga zaczęłam pisać, gdy wyjechałam z Polski – po to, żeby nie musieć wszystkim z osobna relacjonować, co robię i jak mi tam jest ;) Blog jest osobisty i poza paroma tekstami o mnie jest też mini (wręcz mikro ;)) przewodnikiem po Turcji. Niedługo zapewne pojawi się na nim Kanada :D.
Czym jest dla Ciebie Klub Polki?
Klub jest dla mnie przede wszystkim społecznością osób kreatywnych i motywujących innych. Pomysły, porady, sposoby na, akcje, projekty... jestem stale pod wrażeniem! Uwielbiam czytać historie z różnych zakątków świata. Podoba mi się też wsparcie, którego udzielają sobie dziewczyny wewnątrz Klubu.
Egipt |
Co jeszcze chciałabyś nam powiedzieć o sobie?
Trzymajcie kciuki, żeby udało nam się wszystko z Kanadą – wszystkie te procedury, papiery, terminy... to bardzo stresuje... Jednak mam nadzieję, że nowa przygoda, nowe życie i nowe możliwości będą tego wszystkiego warte.
Jezioro Sapanca |
ANNA SOWIŃSKA
Blog Ani:
po polsku: annalovestravelspl
po angielsku: Anna Loves Travels
Facebook: @AnnaLovesTravels
Kciuki trzymamy!
Kto nie przeszedł przez urzędowe procedury związane z imigracją, ten najczęściej nie wie, jak może to być skomplikowane i ile nieść stresujących sytuacji... Wiemy, wiemy, też to przerobiliśmy...
Aniu, życzymy Wam pomyślnego i szybkiego załatwienia wszystkich tych papierkowych spraw, a także powodzenia w Kanadzie!
Wszystkim Czytelnikom Wywiadów, Paniom (i Panu) z Klubu Polki na Obczyźnie, a także ich bliskim, życzymy pięknych Świat Wielkanocnych. Wszystkiego dobrego! 🌼
No comments:
Post a Comment