W Wywiadach dzisiaj zmiana kontynentu i ... klimatu. Po słonecznym Miami odwiedzamy Islandię (pierwszy raz jesteśmy tutaj 😊) i mieszkającą tu Klubowiczkę Olgę.
Dzień dobry Olgo! Jak to powiedzieć po islandzku?
Goðan
daginn.
 Olgo, opowiedz nam o Twoim miejscu w Polsce...
Pochodzę z małej miejscowości w województwie wielkopolskim. W 
Pleszewie się urodziłam i wychowałam i nigdy nie mieszkałam w innym 
mieście. Pleszew jest moim jedynym miejscem zamieszkania w Polsce, 
jednak jestem również mocno związana z Poznaniem, gdzie często spędzałam
 wolny czas, gdzie mieszkał mój brat i gdzie do tej pory mieszka i 
pracuje spora grupa moich znajomych. Będąc w Polsce, odwiedzam często 
rodzinę (i znajomych), która jest rozrzucona po całym kraju. Cała moja 
najbliższa rodzina jest na Islandii, więc w Pleszewie aktualnie bywam 
przelotnie. Najwięcej czasu podczas wyjazdów do Polski spędzam w 
rodzinnym mieście i okolicach mojego partnera, czyli w województwie 
zachodniopomorskim, gdzie nadal mieszka prawie cała jego rodzina. Polska
 jest i zawsze będzie w moim sercu i mimo braku domu rodzinnego, zawsze 
chętnie będę tam wracać.
Jak dawno temu wyjechałaś z Polski? 
Z Polski wyjechałam w 2005 roku, zaraz po maturze.
Kraj/ kraje / przyczyna Twojej emigracji...
Pierwszym i jedynym krajem mojej emigracji jest Islandia. Pierwszy 
przyjechał tu mój brat, który później wspierał mnie w szukaniu 
mieszkania, pracy i pomógł się zadomowić. Zdecydowałam się na wyjazd, 
gdyż w Polsce nie dostałam się na wymarzone studia dziennie, a studia 
zaoczne i na prywatnych uczelniach mnie nie satysfakcjonowały. Chciałam 
się wyrwać z domu i być niezależna i wyjazd wydawał się super okazją. Po
 roku mojego pobytu na Islandii już mieszkałam sama i już nigdy więcej 
nie wróciłam pod skrzydła rodziców. Cały czas pracowałam, a po 5 latach 
mojego pobytu na wyspie równolegle z pracą, poszłam na 3-letnie studia, 
gdzie uczyłam się języka islandzkiego na Uniwersytecie Islandzkim.
 Czym zajmujesz się na co dzień? 
Dzisiaj pracuję w firmie mojego brata z zakresu usług hydraulicznych. 
Obecnie zatrudnia ponad 25 osób, a ja zajmuję się przede wszystkim 
księgowością. Poza tym jestem mamą szalonego trzylatka i to jego 
wychowanie zajmuje mi większość czasu i energii.
Twoje hobby / co lubisz robić w czasie wolnym?
W wolnym czasie w ciągu tygodnia staram się jak najwięcej czasu 
spędzić aktywnie z synem. Jak pogoda pozwala to, idziemy na spacer, 
rower lub basen. Ponadto czas po pracy wykorzystuje dla własnego rozwoju
 i pracy nad sobą. Wtedy jest czas na siłownię czy też aktualnie na kurs
 biurowy, na który będę uczęszczać do końca maja 2017.
W weekendy 
staramy się spędzać czas w gronie rodziny i znajomych czy też na 
eksploatacji Islandii i jeździmy na małe wycieczki za miasto. Islandia 
nadal pozostaje nieodkryta.
Z czego jesteś dumna?
Jestem dumna z mojego syna, jak każda mama ze swojego dziecka. Jeśli jednak chodzi o życie za granicą to dumna jestem z siebie.
 Jestem dumna, że nauczyłam się tego języka na poziomie komunikatywnym, 
co nie było dla mnie łatwe. Nadal się uczę. Jestem dumna, że z każdym 
dniem radziłam sobie coraz lepiej. Przede wszystkim jestem dumna, że 
stałam się samodzielna, a nawet pomocna. Na początku mojej emigracji 
niezastąpiony był dla mnie mój brat, który pomagał we wszystkim. Dziś 
nadal służy pomocą i radą, jednak sama już znam tak dobrze islandzką 
rzeczywistość, że potrafię pomóc innym nowoprzybyłym się w niej 
odnaleźć. Jak nie znam odpowiedzi, to potrafię ją znaleźć. Nie chodzę na
 łatwiznę i staram się zawsze sama do wszystkiego dojść.
Kiedy zaczęłaś pisać bloga / o czym piszesz na blogu?
Bloga zaczęłam pisać w 2014 roku, gdy urodził się mój syn. Wcześniej 
pisywałam artykuły dla polskiego portalu informacyjnego dla Polonii na 
Islandii. Jeszcze będąc w ciąży, stworzyłam serię poradników w języku 
polskim dla ciężarnych na Islandii. Zainteresowanie było spore i to 
pokazało mi, jak duże zapotrzebowanie jest na treści tego typu. 
Postanowiłam stworzyć bloga, skierowanego do rodziców zamieszkujących 
Islandię, jak i turystów, którzy chcą się wybrać na Islandię z 
dzieckiem. Z czasem rozwijałam bloga o inne treści, wszystko jednak 
kręci się wokół mojego życia na Islandii.
Czym jest dla Ciebie Klub Polki?
 
Klub jest dla mnie przede wszystkim grupą wsparcia. Nikt nie zrozumie
 tak dobrze Polki na obczyźnie, jak inna Polka na obczyźnie. Uwielbiam 
to wzajemne zrozumienie sytuacji. Wszystkie żyjemy na obczyźnie, 
dzielimy się ze sobą problemami, których nie zrozumieją znajomi w 
Polsce. Tak bardzo rozumiemy tęsknotę za krajem i chęć powrotu na 
emigrację, gdy już jesteśmy w Polsce. To jest uczucie, którego nie 
zrozumie rodzina i znajomi, którzy nigdy nie opuścili kraju. Klub to 
wspaniałe miejsce i bardzo żałuję, że mam tak niewiele okazji do 
spotykania dziewczyn w realu. Za takie miejsca cenię internet i social 
media.
 OLGA KNASIAK
Blog Olgi: Polka na Islandii
Oldze serdecznie dziękujemy za zpotkanie i życzymy powodzenia w codzinnym życiu, życzymy też by synek się zdrowo chował.
Coraz więcej Pań z Klubu Polek zainteresowanych jest udziałem w Wywiadach, (bardzo jest nam miło!), sprężamy się więc by odwiedzić je wszystkie. 
Przed Świętami Wielkanocnymi ukaże się następny post z kolejną klubową Rozmową. Zapraszamy serdecznie! 👩
 





No comments:
Post a Comment