W ostatnim w tym roku poście z cyklu Wywiady Klubu Polki na Obczyźnie jest nam miło gościć Mariolę, mieszkającą w USA.
Mariolu, powiedz nam,
gdzie jest Twoje miejsce w Polsce?
Pochodzę z Brzyna - małej wioski w gminie Krokowa w województwie
pomorskim. Tam spędziłam swoje dzieciństwo i mieszkałam, dopóki nie
wyszłam za mąż. Kolejne trzy lata mieszkałam w Gdańsku, a potem już
emigracja. Lubię wracać do swojego Brzyna. I nie wstydzę się tego, że
stamtąd pochodzę.
Jak dawno temu wyjechałaś z Polski? Dokąd wyjechałaś? Co było przyczyną twojej emigracji?
W marcu tego roku minęło 7 lat. Szmat czasu, choć wydaje się, jakbym
dopiero wczoraj wyruszała z lotniska w Gdańsku. Naszym pierwszym
przystankiem była Wielka Brytania a konkretnie Londyn, czyli kierunek
bardzo popularny w owym czasie. Dla nas było to miejsce przypadkowe. Mąż
po skończeniu doktoratu w Polsce dostał ofertę pracy właśnie w
Londynie. Wyjechaliśmy więc, mówiąc sobie - na próbę. Mieszkaliśmy tam
dwa lata, ucząc się, co znaczy życie na obczyźnie. Szczerze powiem, że
było to dla mnie jak skok na głęboką wodę. Potem zmiana pracy i
przepiękne Włochy. Ponad trzy lata mieszkaliśmy w malowniczo położonej
Brebbii niedaleko Lago Maggiore. Z sentymentem wspominam czas tam
spędzony. Zakochałam się bez pamięci we Włoszech i Włochach. Wyjeżdżałam
z płaczem i do dzisiaj tęsknię za moimi sąsiadami i różowym domkiem, w
którym mieszkaliśmy. Kolejnym przystankiem na dwa lata był Bangkok.
Przyznam, że początkowo ciężko było mi się oswoić z nową kulturą,
miejscem, ludźmi, a przede wszystkim temperaturą. Kiedy w końcu to
nastąpiło, musiałam wyjechać. A teraz od sierpnia mieszkamy w Nowym
Jorku. Na jak długo - niezbadane są wyroki nieba...
Czym zajmujesz się na co dzień?
Przede wszystkim jestem pełnoetatową mamą trójki dzieci. Opieka nad
nimi wypełnia mi większość dnia. Szczególnie najmłodsza latorośl nie
pozwala mi się nudzić. Jednak nie narzekam. Dzieci to coś, w co warto
inwestować. Choć przyznać muszę, że mam chwile zwątpienia i do idealnej
mamy sporo mi brakuje. Od lat nie pracuję już w zawodzie, a czas płynie.
Życie potrafi pisać różne scenariusze, więc też martwię się, co będzie
dalej z taką kurą domową, kiedy dzieci podrosną.
Co lubisz robić w czasie wolnym?
Przede wszystkim chciałabym przypomnieć sobie, co to jest czas wolny!
A tak na poważnie - kiedy już wszystkie małe (i duże) głowy leżą
grzecznie na poduszkach, a ja posprzątam walające się pod nogami klocki,
książki i misie, mam chwilę dla siebie. Wykorzystuję ją na czytanie lub
pisanie. W styczniu tego roku zaczęłam pisać bloga. Ciągle znajomi
prosili - zacznij w końcu pisać, o miejscach, w których mieszkasz! No
więc piszę - i sprawia mi to sporą frajdę, bo w końcu mogę sobie
przypomnieć, po co studiowałam polonistykę. Piszę o naszej emigracji - o
tym, co mnie otacza, dotyka codziennie jako matkę, Polkę i emigrantkę
właśnie.
Czym jest dla Ciebie Klub Polki?
W Klubie Polki jestem 'świeżynką', bo dołączyłam dopiero w maju tego
roku. Jest to dość niezwykła społeczność. Zaskakujące jest to, jak można
się dobrze rozumieć na odległość. Choć z braku czasu stoję trochę z
boku, odnoszę wrażenie, że Klub to taka wielka rodzina rozsiana po całym
świecie. Mam nadzieję, że poznam kiedyś część z tych osób osobiście.
Co jeszcze chciałabyś nam powiedzieć o sobie?
Odnoszę czasami wrażenie, że nas emigrantów postrzega się trochę jak
ludzi na wiecznych wakacjach. A przecież tak nie jest. Prowadzimy
normalne życie. Mamy swoje rodziny, obowiązki, wzloty i upadki. Nasze
życie nie różni się niczym od tego w Polsce - prócz miejsca
zamieszkania. Każdy z nas może wyjść poza ramy swojego działania czy
życia. Jak bardzo - wszystko zależy od nas.
MARIOLA / USA
Blog Marioli: Akcja Emigracja
Facebook: akcjaemigracja
Bardzo ciekawe spostrzeżenie, co do tego, jak nas, emigrantów mogą widzieć rodacy, którzy pozostali w kraju.
Mariolu, dziękujemy za wizytę w Wywiadach i podzielenie się z nami swoimi przemyśleniami oraz historią Twojej emigracji.
Życzymy
Tobie, jak i wszystkim czytelnikom Klubowych Wywiadów pomyślności i
zdrowia w nadchodzącym Nowym Roku. Niech nam się darzy!
Kolejny Wywiad Klubu Polki pojawi się na stronie 'Gone to Texas' w styczniu, Nowego Roku.
W Szwajcarii oczekuje już nas Agnieszka MP. Zapraszamy!
No comments:
Post a Comment